czwartek, 19 kwietnia 2012

ROZDZIAŁ 1 CZ.2

- Nareszcie wolne – powiedziałam
- No jak fajnie. Weekend –odparła Lilly
- Yhy, ale i tak nie robię imprezy.
- Chodź, pójdziemy do Milkshaka, trzeba się ochłodzić. Ciepło dziś jak na maj i Londyn.
- No, to chodźmy.
Gdy już tam siedziałyśmy przyszli chłopaki z 1D. Nagle zadzwonił mi telefon. Dzwoniła Justyna moja przyjaciółka z Polski.
ROZMOWA
- Część Justin – przywitałam się
- Hej Janka.
- Nie uwierzysz kochana – mówiłam
- No, co?
- Siedzę w Milkshaku i pije sobie shake 1D, a oni siedzą obok mojego stolika.
- O Boże! Zrób im zdjęcie.
- Eee trudno się do nich dostać. Wokół nich jest pełno fanek.
- Ech szkoda. Jutro nie będę mogła zadzwonić więc dziś ci mowie: Wszystkiego Najlepszego!
- Dzięki.
- O właśnie przyszła Sylwia masz ją.
- Cześć – przywitała się Sylwia
- Siemka
- Cos słyszałam o 1D.
- No właśnie siedzą obok mojego stolika.
- Nie słyszę cię powiedz jeszcze raz.
- Mówię, że siedzą obok mojego stolika.
- Powiedz jeszcze raz jakieś zakłócenia są.
- One Direction siedzą koło mnie! – krzyknęłam.
Wszyscy zaczęli się patrzeć na mnie, łącznie z chłopakami. Rozłączyłam się i poszłam.
- Boże, ale ze mnie id jotka. – śmiałam się
- Ale zwrócili na ciebie uwagę.
- Tsa, jako na wariatkę.
NASTĘPNEGO DNIA
- Kochanie obódź się śniadanie stygnie – usłyszałam.
Otworzyłam oczy i zobaczyłam tatę.
-Wszystkiego Najlepszego – powiedział dając mi pakunek, a w nim bilet na dzisiejszy koncert 1D. Uśmiechnęłam się i pocałowałam tatę w policzek. Poszłam do łazienki i zobaczyłam się w lustrze. Przypomniałam sobie swój sen. Był bardzo dziwny. Śniło mi się, że ja chodziłam z Harrym, a Lilly z Zaynem i byłam ładna. Popatrzyłam na siebie w lustrze i się skrzywiłam
- Jak można z czegoś takiego zrobić ładną dziewczynę? – pomyślałam
Umyłam się i ubrałam. Schodząc na dół po schodach na przedostatnim stopniu potknęłam się o własną stopę. I spadłam na podłogę. Było trochę słychać jak upadałam więc tata wyszedł z kuchni.
- Nic ci nie jest? – zapytał pomagając mi wstać
- Nie nic, ale pięknie się zapowiada ten dzień z moim pechem – powiedziałam.
W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzył je tata. W drzwiach stała Lilly.

- Dzień dobry jest… - przywitała się i nie dokończyła, ponieważ mnie zauważyła – Wszystkiego najlepszego!
- Dzięki – odparłam, a ona wręczyła mi8 małe pudełeczko – nie trzeba było
- Trzeba, trzeba, zobacz – odparła
Otworzyłam i zobaczyłam srebrną bransoletkę. Miała 8 przywieszek:
1D- One Direction, H - Harry, Z – Zayn, L – Liam, N- Niall, L- Louis, J – Jane,
L – Lilly
- Dziękuję – powiedziałam I jeszcze raz ją przytuliłam.
2 GODZINY PÓŹNIEJ
- To pa tato! – krzyknęłam zamykając drzwi
- O już jest taksówka – powiedziała Lil
- To dobrze – odparłam i wsiadłam do samochodu. Po 15 minutach drogi taksówka się zatrzymała. To na pewno była za krótka droga.
- Co się stało? – zapytała kierowcę Lilly
- Cos się zepsuło muszę to zobaczyć – rzekł wysiadając z samochodu.
- To niech pan wezwie zastępczą nam sie śpieszy – powiedziałam wysiadając.
PO 15 MINUTACH
- Kurde za 40 minut się zaczyna na pewno będziemy w samym tyle – rzekłam zrezygnowana
- No. Nie może się pan pośpieszyć z tym naprawianiem? – upomniała kierowcę Lilly.
W tym momencie zauważyłam czarną limuzynę zatrzymującą się obok nas. Nagle szyba się zaczęła przesuwać na dół. Moim oczom ukazał się blond włosy chłopak w okularach przeciwsłonecznych.
- Usterka> Może gdzieś was podwieźć? – zapytał
- Yyy… - tylko na tyle było mnie stać
- Samochód nam się zepsuł. My jedziemy na koncert One Direction może jedziecie w tamtym kierunku? – zapytała moja przyjaciółka
- My tez tam jedziemy – odparł blondas uśmiechając się
- Dobra to ja pójdę zapłacić – powiedziałam niepewnie.
Lilly podeszła do limuzyny jak by się nie skapła kto się nam zatrzymał.
- Pojedziemy z naszymi znajomymi. Ile się należy?
Kierowca wyprostował się i miał już cos powiedzieć gdy z silnika wyprysł olej. Oczywiście na mnie. Całą bluzkę miałam upapraną. Dałam taksówkarzowi pieniądze i poszłam w kierunku limuzyny. Zawahałam się czy wejść tam czy czasem nie uciec gdzieś.
- Nie no nie zrobię tak – pomyślałam i otworzyłam drzwi. Powoli wszedłem do środka i usiadłam koło Lilly. Wszyscy popatrzyli na mnie.
- Co się stało? – zapytała Lilly
- Mała usterka – odparłam
- Nie uwierzysz to przecież One Direction, a ja ich nie rozpoznałam, głupia – Zaśmiała się
- Tak? Wow to mnie zaskoczyłaś – powiedziałam – cholera aw taksówce zostawiłam wodę.
- To nic mu tu mamy, chcesz? – zapytał Harry
- - Tak chętnie – odparłam. Zauważyłam, że chłopak się przygląda
- To nie ty byłaś wczoraj w Milkshaku? – zapytał bacznie obserwując mnie
- Czasem tam chodzę, ale ostatnio nie mam czasu tam bywać – skłamałam
- Wydawało mi się, że widziałem kogoś podobnego do ciebie – odparł podając mi szklankę. Skąd w samochodzie szklanka? To gwiazdy zawsze wygodę maja koło siebie. Biorąc ja od niego dotknęłam opuszkami palców jego dłoń. Przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Przez przypadek szklanka mi się wyślizgnęła i jej zawartość wylała się na spodnie loczka.
- O mój Boże, przepraszam nie wiem jak to się stało – przepraszałam próbując się jakoś wytłumaczyć.
******************************
I oto jest. Ech miało byc 12 komentarzy, ale ja was tak lubie, że no nie moge was trzymac długo w niepewności. Komentujcie błagam na kolanach mało czasu wam to zajmuje, a kurde... ech co rozdział susze wam o to głowę. Zapraszam tez na bloga mojej przyjaciółki tez jest to opowiadanie http://1d-life-is-no-fairy-tale.blogspot.com/ teraz zwrot do niej proszę:) I błagam komentujcie, komentujcie i jeszcze raz komentujcie!!

4 komentarze:

  1. Kochana... Cudownie ! Masz talent ! .... Bardzo miło sie czyta i czekamy oczywiście na kolejny rozdział ; **

    ~Miśka .

    OdpowiedzUsuń
  2. No i świetny rozdział:D naprawdę masz talent!! A wg czytałaś ostatnio mojego bloga i pisałaś że ta akcja w łazience była podobna. To był zbieg okoliczności ale mimo tego chcę cię przeprosić .

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuper ^_^ zapraszam do mnie: samemistakes-onedirection.blogspot.com ;) taka inna historia niż wszystkie.xd
    TWOJE.OPOWOADANIE JEST GENIALNIE! GENIOUS.!!! :**

    OdpowiedzUsuń
  4. NAjpierw zasnęła 2 lata później a potem obudziła się 2 lata wcześniej, o co tutaj chodzi ?!
    a tak wgl, najpierw robisz 2 rozdziały 9 rozdziału, a teraz 1 rozdział część 2...
    pogubiłam sie, i nie wiem o co tutaj chodzi !

    OdpowiedzUsuń