O 0:45 zaczęłam się już zwijać. Harry poszedł ze mną, a reszta dalej się bawiła. Z klubu do mojego domu było niedaleko, więc szliśmy na nogach. Było dość zimno, ponieważ jest marzec. Maszerowaliśmy wolnym krokiem trzymając się mocno za ręce. Rozkoszowaliśmy się wtedy ostatnimi chwilami ze sobą. W końcu Harry zabrał głos:
- Będę cie odwiedzał.
- A ja będę dzwonić za skarpa, i nie tylko – odparłam.
Chodziliśmy tak jeszcze chwilę, aż trafiliśmy pod mój dom. Pożegnałam się z Hazzą i poszłam. Wzięłam prysznic i położyłam się spać.
XXX
„Jestem już w Polsce od dwóch tygodni. Codziennie kontaktuje się się z przyjaciółmi z Londynu. Właśnie dochodziła 18:00, a w Londynie 17:00, chyli godzina naszych rozmów. Siedziałam przy biurku i próbowałam zrobić prace domową, ale mi się to nie udawało. Z niecierpliwością czekałam, aż na ekranie laptopa pojawi się połączenie od Lilly, lub kogoś innego. Zgłodniałam, więc poszłam do kuchni zrobić sobie kanapki. Posmarowałam jedna nutellą, druga dżemorem i nalałam sobie soku. Kanapki zaniosłam do i wróciłam po sok. Byłam w mniejszej połowie drogi do pokoju, gdy usłyszałam odgłos dzwonka ze skarpa. Szybko ruszyłam do pokoju przy czym się oblałam sokiem, ale w ogóle nie zwracałam na to uwagi. Odebrałam połączenie i wygodnie usiadłam na obrotowym krześle.
ROZMOWA
-Cześć wszystkim – przywitałam sie
- Jane, jak miło cie widzieć – powiedział Liam
- No cóż sądzę, że też tak mogę powiedzieć.
- Jak tam, lubią cie w szkole? Dobrze się odżywiasz? Dobrze się uczysz? – zasypywała mnie pytaniami Lilly
- Wszystko dobrze. Ej wiecie, że parę dziewczyn mnie zaczepiło pytając czy jestem dziewczyną Harrego.- I co im powiedziałaś? – zapytał Zayn
- Że mnie pomyliły. A propo Harrego, gdzie on jest? – zapytałam
- Zaraz przyjedzie – odparł Lou
- Liam, Niall jak wam się układa z dziewczynami? – zapytałam. Często je tam widywałam ,więc pewnie się polubili.
- Ja chodzę z Julią – pochwalił się Liam
- O to gratulację, a ty Niall na co czekasz? Chcesz, żeby taka dziewczyna jak Jessica ci uciekła? Stary rusz ta swoją irlandzką, farbowaną dupę – powiedziałam. Usłyszałam trzask drzwi u przyjaciół.
- Już jestem – usłyszałam Hazzę. Na dźwięk jego głosu uśmiechnęłam się.
- Słuchajcie, mamy gościa – powiedział – to jest Emma czyli moja dziewczyna.
W monitorze ukazała się para. Harry obejmował w pasie wysoką, szczupłą i blond włosą dziewczynę. Całował ją, tulił się do niej mój Harry! Poczułam ukłucia w okolicy serca, tak ono się łamało na drobne, malutkie kawałeczki nie do sklejenia. Łzy napłynęły mi do oczu.
- O cześć Jane – powiedział spokojnie gdy zobaczył video rozmowę
- Harry jak to twoja dziewczyna, a ja nie jestem nią? – zapytałam łamiącym się głosem
- Sama mówiłaś, że związek na odległość nie ma sensu. Ty siedzisz w tej Polsce, ja w Londynie. Na pewno też sobie kogoś znajdziesz – powiedział i poczułam kolejne ukłucie w sercu
- Sam nalegałeś, żebyśmy spróbowali! – zaczęłam krzyczeć
- Bo myślałem, że to ma sens! Ale jednak nie ma! Nie będziemy już razem, rozumiesz?! – krzyknął
- A idź się pierdol z tą dziwką! – odkrzyczałam i zamknęłam z hukiem laptopa.
Rzuciłam się na łóżko z płaczem. Wstałam po chusteczki. Poszłam do salonu. Zaczęłam grzebać we wszystkich półkach, na górze i na dole. Znalazłam je i się wyprostowałam. Skierowałam się w kierunku mojego pokoju. Przed sobą zobaczyłam drzwiczki od półki. Nie zdążyłam wyhamować i w nią pierdolnęłam. Dość mocno się uderzyłam więc upadłam na ziemię.
XXX
Obudziłam się w swoim pokoju w Londynie. Byłam zdyszana i cała spocona. W końcu zdałam sobie sprawę, że to był tylko koszmarny sen. Spojrzałam na wyświetlacz komórki i była 3:00 nad ranem. Przypomniał mi się film „Egzorcyzmy Emily Rose”. Wciągnęłam kilka głębokich oddechów, sprawdzić czy nie czuć spalenizny. Stuknęłam się w czoło i powiedziałam sama do siebie:
- Chyba ocipiałam.
Ubrałam na stopy kapcie w króliczki i zeszłam do kuchni napić się mleka.
******************************
OMG juz 20 rozdział. Jakos to szybko leci. Będę sie starała wypełnic waszą prośbe, aby dodawac częściej rozdzaŁy. Teraz ostatnio miałam mniej czasu poprawianie ocen, uczenie się na egzamin na karte motorowerową... a propo kary motorowerowej ZDAŁAM LUDZIE ZDAŁAM!! Hahah w końcu. Dziękuję serdecznie za komentarze pod tamtym rozdziałem naprawdę one mnie motywują, i każda co ma blog to wie. Więc w komentarzach nie ustępowac tylko pisac dalej;)
Świetny rozdział. Moment w którym Harry przedstawił nową dziewczynę wszystkim to myślałam że szlak mnie trafi.. No wiesz ? Dobrze że to tylko sen był. Ufff. Całe szczęście.
OdpowiedzUsuńDziewczyno jak ty straszysz !!! Myślałam, że zaraz....dobrze, że to był tylko sen :D Na całe twoje szczęście zresztą :P A rozdział cudny i czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że musi wracać do Polski ._.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, czekam na nn <3
W wolnej chwili zapraszam do siebie na the-world-of-my-lifee.blogspot.com
;>
Oh god, żałuj, że nie widziałaś mojej miny, kiedy przeczytałam koniec snu Jane. W sumie to sama jej widziałam, ale musiała być przekomiczna. Uf, jednak całe szczęście, że to tylko sen, i że nic takiego się nie stało i mam nadzieję, że nie stanie. :) Czekam na następną część.
OdpowiedzUsuńI tak w ogóle to gratuluję karty motorowerowej. :D
[trzynasty-dzien-milosci.blogspot.com]
Tak jak poprzedniczki czytając ten sen myślałam że to już koniec, maaasakra :) Rozdział jest świetny i juz nie mogę doczekać się następnego :D
OdpowiedzUsuń" A idź się pierdol z tą dziwką! " hahahaha :D
OdpowiedzUsuńspoko spoko ; ) całkiem fajny rozdział.
wpadnij do mnie, też piszę opowiadanie o chłopakach. może cie ono zainteresuje.
Świetne ! od razu przeczytałam na komórce. Lecz mam kare na kompa i komentarz dopiero teraz :) Rozdział Boski i mam nadzieję że dodasz dzisiaj następny :D Śpiesz się :)
OdpowiedzUsuńo jezius. Masz talent. Pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńŚwietny :) ! dodaj szybko next :)
OdpowiedzUsuńCały blog jest sssuperrrrrrrrr!!! Z niecierpliwością czekam na kolejny..,
OdpowiedzUsuńa właśnie kiedy go dodasz?? =DDDD