czwartek, 1 listopada 2012

ROZDZIAŁ 46 CZ.2

- To nie jest nowotwór mózgu. – powiedział zdecydowanym głosem. Odetchnęłam z ulgą.
- Czyli to może być z przemęczenia? – zapytał Styles
- Nie. Nie ma pani nowotworu, ale jest mały guz w pani głowie. – dokończył diagnozę
- I co z tym guzem? – zapytałam
- Będzie trzeba go usunąć. Przeprowadzimy krótką operację, która w większości przypadków się udaje. Nie jest to nic skomplikowanego, ale zawsze jakieś ryzyko jest. – powiedział
- No dobrze, to kiedy można przeprowadzić ten zabieg? – zapytałam
- Już popatrzę kiedy jest wolny termin – odparł wyciągając notes – Najbliższy wolny termin jest za 2 miesiące.
- Nie ma wcześniej? – zapytał loczek
- Niestety, nie ma.
- Dobrze, to dziękuję panu. – powiedziałam wstając
- Ja jeszcze do pani zadzwonię i zobaczymy co dalej.
- Dobra, jeszcze raz panu dziękuję. Do widzenia – powiedziałam i razem ze Stylesem wyszliśmy z gabinetu.
- A widzisz jednak trzeba było iść na ten wywiad na szczęście to nic poważnego.
- O rany ile można ci mówić, że ty jesteś ważniejsza od wywiadu? A z resztą ja nie wiem czy nie jest się czego bać pójdziesz pod nóż Jane. – powiedział
- Jedna mała operacja i będzie po wszystkim – odparłam wsiadając do samochodu
- Oni otworzą ci czaszkę i będą grzebać w głowie… - zaczął panikować
- Dziękuję, że mnie podtrzymujesz na duchu! Właśnie tego teraz mi trzeba dołowania, że mogę nie przeżyć tej operacji! – krzyknęłam i wyszłam z samochodu
- Jane poczekaj! – zawołał Harry za mną wysiadając z pojazdu.
- Nie! – odparłam i szłam uparcie w swoja stronę. Usłyszałam kroki biegnącego loczka za mną, a po chwili ukazała się jego sylwetka.
- Przepraszam… Wsiądź do samochodu, pojedziemy do jakiejś restauracji zjemy coś. –powiedział łagodnie
- Nie mam ochoty na jedzenie. Chce być teraz sama- powiedziałam i go wyminęłam.
Zobaczyłam za drzewem chowającego się paparazzi. Wymusiłam uśmiech na twarzy i jak najszybciej poszłam w stronę parku. Włożyłam słuchawki do uszu i usiadłam na jednej ławce. Wzięłam parę głębokich wdechów dla uspokojenia serca i ruszyłam dalej. Postanowiłam przejechać się metrem. Uznałam, że bardzo dawno nim nie jeździłam i chętnie się przejadę. Weszłam do podziemia na peron. Wzrokiem szukałam kasy. Nagle poczułam szarpnięcie. Straciłam równowagę i upadłam. Podniosłam głowę i zobaczyłam zakapturzoną sylwetkę mężczyzny uciekającego z moja torebką.
- Złodziej! – zaczęłam krzyczeć – Łapcie go!
Ale zanim ktoś zareagował złodziej był już poza zasięgiem mojego wzroku. Jedyne co mi zostało to słuchawki i telefon, któremu właśnie padła bateria.
- Świetnie, zaprawdę świetnie cholera – zaczęłam mamroczeć pod nosem sama do siebie
- Nic się pani nie stało? – zapytał ktoś pomagając mi wstać
- Nie, ale ukradł mi torebkę – powiedziałam oczepując ubranie z kurzu
- Dobrze, że pani nic się nie stało – powiedział mężczyzna w średnim wieku
- No tak, mógł mieć nóż lub cos w tym stylu – odparłam – Dziękuje panu, musze już wracać do domu.
- Niech pani uważa na siebie – powiedział mężczyzna.
Skierowałam się do wyjścia z peronu. Zobaczyłam tego samego paparazziego co pod kliniką. Ciągle robił mi zdjęcia. Już się nawet zdążyłam przyzwyczaić, że oni mnie śledcza i robią mi zdjęcia.
Nie miałam pieniędzy na taksówkę, ani na autobus, ani nie mogłam zadzwonić po kogoś. Zostało mi tylko wracać na piechotę. To trochę daleko, ale kondycje zawsze miałam dobrą. Więc nie zastanawiając się długo ruszyłam z buta do domu.
Szłam już z dobre 2 godziny, a do domu jeszcze daleko. Usiadłam na chwilkę na przydrożnej ławeczce, aby trochę odpocząć.
Zobaczyłam zwalniający czerwony stary samochód.
- Jane? Jane Nowak? – usłyszałam, a szyba posunęła się w dół.
- Ashley?
- Wsiadaj podwiozę cię – zawołała.
Szybkim ruchem zerwałam się z ławki i ruszyłam w stronę samochodu. Wsiadłam i zapięłam pas, a dziewczyna ruszyła.
- Jak miło cię widzieć. Nie widziałyśmy się od czasów gimnazjum – zaczęła rozmowę
- Ile to już lat? 3-4?
- No jakoś tak będzie. Ale się zmieniłaś.
- Ty tez ledwie co cię poznałam, gdybyś ty mnie nie rozpoznała to ja bym przeszła obok ciebie na ulicy nie wiedząc kim jesteś – zaśmiałam się
- Ja głównie cię kojarzę, bo widuję cię w gazetach. – uśmiechnęła się
- Haha to tak dużo o mnie piszą? – zaśmiałam się
- No tak, gdzie twój chłopak tam i ty. A co sama się tak włóczysz? Do domu masz daleko o ile nie zmieniłaś miejsca zamieszkania.
- A chciałam się przejechać metrem, ale mi jakiś zbir ukradł torebkę, nie mam teraz przy sobie kasy, a telefon mi się rozładował. – powiedziałam
- To nie wiesz, że teraz na peronach, jest gang złodziei? Dość głośno się o tym mówi, są niebezpieczni. Ni ci nie jest? – zapytała
- Nie, na szczęście. – odparłam
- Czytałam, że głownie rabują młode kobiety które nie są w stanie ich zatrzymać. Raz takiej jednej dziewczynie pocięli twarz. – zaczęła komentować
- Biedna. A ty czym się teraz zajmujesz? – zapytałam
- Obecnie studiuję psychologię i w miedzy czasie dorabiam sobie w barze.
- To jednak dostałaś się na te studia? Pamiętam ,że od zawsze chciałaś zostać psychologiem, pomagałaś mi w różnych sprawach. Kto wie może kiedyś będę twoja stała klientką – zaśmiałam się. I tak cała droga minęła nam na rozmawianiu, wspominaniu starych lat i opowiadaniu o obecnym życiu. Nawet nie zauważyła kiedy już dotarłyśmy na miejsce.
- Jeszcze raz bardzo ci dziękuje za podwiezienie. Bez ciebie szłabym tutaj jeszcze z jakieś 2 godziny.
- Nie masz za co dziękować, dobrze się było znów spotkać po latach.
- To wpadnij do mnie kiedyś jak będziesz miała trochę wolnego czasu. – powiedziałam
- Jasne, dzięki za zaproszenie.
- To do zobaczenia – pożegnałam się i zamknęła drzwi czerwonego samochodu.
Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi. Nikt nie otwierał.
- Harry otwórz to ja Jane! - zawołałam. Dalej nic.
- Harry do cholery jasnej nie chce mi się tu stać otwieraj te drzwi!! – zaczęłam się dobijać.
Po chwili usłyszałam przekręcanie się kluczy. Drzwi się otworzyły i zobaczyłam loczka.
- Jane! Na reszcie gdzie ty tak długo byłaś? Martwiłem się o ciebie, i nie odbierasz telefonu! – przytulił mnie
- Miałam małą przygodę. – odparłam
- Jaką? – zapytał zaniepokojony
- Chciałam się przejechać metrem i jakiś koleś ukradł mi torebkę. Nie miałam kasy, a telefon mi się rozładował. Wracałam więc na piechotę do domu, ale spotkałam koleżankę z gimnazjum i podwiozła mnie do domu. – powiedziałam na jednym wdechu
- Nic ci nie jest? – zapytał
- Nie, nic mi się nie stało – odparłam
- Jane, ja cie przepraszam, ja nie chciałem wtedy tak bredzić, tylko wiesz te wszystkie wydarzenia na raz ja po prostu… - zatkałam mu usta
- Wiem. – powiedziałam krótko – Przeprosiny przyjęte.
*******************
Proszę bardzo rozdział 46;) Wow juz tyle rozdziałów, na początku nie planowałam ich tyle, ale tak wyszło haha;D Dziękuję wam za komentarze pod poprzednim rozdziałem zaskoczyłyście mnnie pozytywnie;) Dziś swięto, miałam nie dodawac rozdziału, ale tak sobie siedze na tym kompie i mi sie zaczęło nudzic więc zaczęłam pisac ten rozdział, az go napisałam całego i to wyszedł dośc długiii;P Ale to chyba plus dla was;)No to miłego czytania, komentujcie i pozdrawiam miłego wypoczywania;)

26 komentarzy:

  1. Super rozdział czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział ! Nie mogę się doczekać następnego♥
    Zapraszam na nowy blog http://beautiful-young-and-funny.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział pisz dalej czekam na następny : D

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział, nie wiem jak ty to robisz, że każde twoje rozdziały są takie super i po prostu cudowne, zazdroszczę Ci talentu :)

    Pozdrawiam

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    http://one-1d-magic-hogwart.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny rozdział naszczęście to nie nowotwór i żeby ta operacja się powiodła bo jak nie to strzał w łeb obiecuję czekam na następny i zapraszam do mnie na nowe rozdziały :*** http://niarryiniall.blogspot.com/2012/10/osiemnastka-nicki-rozdzia8.html dziękuję za komentarz zapraszam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog!!! Czekam na nowy rozdział ;D

    Zapraszam na my-independent-game.blogspot.com <--- pojawił się nowy rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. lovelovelove <3

    kokardkajami ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. kolejny rozdział u mnie już jest :) zapraszam twoj-usmiech-moje-szczescie-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny! Kiedy nowy? Zapraszam na mojego bloga http://notidealbutmylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdział od niedawna tu wchodzę i już mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie odkryłam twojego bloga <3
    Nadrobiłam wszystkie rozdziały jest świetny .!
    + mój 1 blog ;D http://merry-me-harry.blogspot.com/
    + Dopiero zaczynam 2 bloga mogę liczyć odwiedzenie i na komentarz ?
    http://hey-girl-its-now-or-never.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Boskie < 3 . Zapraszam do mnie < 3 .

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział jak zwykle świetny :D Czekam na następny;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No. Jestem zadowolona, że Jane nie umrze. Omg, ulgaaaa ;D
    Harry się martwi, to dobrze, bo ją kocha :3
    Czekam na następny rozdział <3

    U mnie pojawił się 4 :) Zapraszam <3
    now-leave-me-alone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam : 3
    utworzyłam bloga z imaginami z 1D : http://imaginy-z-one-directon.blogspot.com/
    mam nadzieję, że wejdziesz i skomasz . : d

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny blog!
    Czekam na kolejne rozdziały :D
    - Love1D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wytrzymam chce nastęony :'(

    OdpowiedzUsuń
  19. WOWW ! ŚWIETNIE ! Z niecierpliwością czekam na następny, i zapraszam na mojego bloga: http://myhistoryabout1d.blogspot.com/. To mój pierwszy blog z opowiadaniem, mam nadzieję że Ci się spodoba i pozostawisz pamiątkę w postaci komentarza :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Super opowiadanie jak zawsze
    buziaki Pulina
    a to mój blog dopiero zaczynam http://paula2001p.bloblo.pl/

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialny blog :D Czekam na next! i zapraszam na mojego - http://shining-from-the-stars-above.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny rozdział ;D No i na ogół genialny blog,jeden z moich ulubionych ♥ Czekam na następny
    + zapraszam do mnie http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak zwykle świetne <3 Zawsze dawałam komy a anonima,ale nareszcie mogę z własnego konta .
    http://made-just-for-me.blogspot.com/ jeżeli masz czas i ochotę byłoby mi gdybyś wpadła do mnie na blog i oceniła go,gdyż nie wiem jak mi to wychodzi . Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń