niedziela, 28 października 2012

ROZDZIAŁ 45 CZ.2

- Na pewno? – zapytał
- Tak. – odparłam – Co gotujesz dobrego??
- Zgadnij – powiedział śmiesznie ruszając brwiami
- Hmmm tacos?
- Zgadłaś – pocałował mnie w policzek.
- Słuchaj Lou nas dziś zaprasza na romantyczny wieczór. –poinformowałam lokowatego
- Zbiorowa randka?
- Chyba cos w tym stylu.
- Dobra. – powiedział – Chodź, bo zaraz moje tacos wystygnie.
WIECZOREM
- Harry zaraz się spóźnimy, a wiesz jaki jest Lou – zawołałam
- No idę, idę – powiedział zakładając kurtkę
- Ubierz się ciepło, bo się jeszcze przeziębisz – powiedział podając mi szalik
- A to najwyżej będziesz mnie rozgrzewał.
- Masz brudne myśli ty zboczuchu – zaśmiał się
- Jam mam? To ty masz. – i tak „kłóciliśmy” się przez całe 5 minut drogi do domu Lou.
Wszyscy już siedzieli wygodnie. No prawie. Lou szukał filmu, który schował mu Harry, Zayn bił się o chipsy z Niallem, Liam przyrządzał popcorn w kuchni, Lilly, Julka i Jess gadały, a ja przeglądałam facebooka na moim iPhonie. Po jakiś 5 minutach Hazza usiadł koło mnie.
- A ty się bałaś, że się spóźnimy – zaśmiał się
- No cóż, ale bezpieczniej było dla nas się nie spóźnić – odparłam.
Zaczęliśmy oglądać jakiś film, którego nawet tytułu nie poznałam. W połowie zasnęłam. Śnił mi się jednorożec, a na nim Harry Potter. WTF? Ciekawe mam sny nie ma co.
- Jane obudź się już jest koniec filmu - usłyszałam
- Co? To już? A taki porywający był ten film – powiedziałam rozciągając się
Spojrzałam na wszystkich. Niall był zapłakany, tak jak Liam.
- Oj chyba przegapiłam dobry film – powiedziałam.
Wracaliśmy z Haroldem w ciszy.
- Wykończyły cię te badania? Dużo ich miałaś? – zapytał
- Tak, trochę ich było. Najpierw lekarz myślał, że jestem w ciąży. Poszłam do ginekologa, ale nic nie wykazało, że jestem w ciąży. Potem wróciłam i… - przerwałam
- I?
- Lekarz podejrzewa, że mam nowotwór, ponieważ moja mam na niego umarła mogłam odziedziczyć komórki nowotworowe po niej – powiedziałam cicho
- Co? – wyszeptał
- Na razie on to tylko podejrzewa…
Loczek już nic nie powiedział i przyspieszył w ciszy. Gdy już weszliśmy do domu Harold powiedział krótko:
- Idę wziąć prysznic.
Ja usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Łzy napłynęły mi do oczu, a po chwili już płynęły po moich policzkach. Po pół godziny usłyszałam kroki na schodach. Szybkim ruchem starłam pojedyncza łzę, która spływała jeszcze po prawym policzku. Do salony wszedł Hazza w samych bokserkach.
- Jutro idziemy do specjalisty – powiedział
- Jutro masz wywiad, sama mogę pójść – powiedziałam spokojnie.
Chłopak usiadł obok mnie. Z jego włosów kapały kropelki wody, a oddech miał miętowy od pasty do zębów.
- Nie ma takiej opcji. Zawsze można odwołać wywiad, ty jesteś ważniejsza od głupiego wywiadu.
- Ale fani…
- Fani też są ważni, ale ty jesteś na pierwszym miejscu.
NASTĘPNEGO DNIA
Rano zmajstrowałam się na wizytę u onkologa. Musiałam się wstawić w jego gabinecie o godzinie 12. Rano wstałam ubrałam i się i zjadłam śniadanie. Do godziny 11:15 szukałam mojej książeczki zdrowia i innych dokumentów. O 11:25 byliśmy już w drodze do przychodni.
- Mogliście nie odwoływać tego wywiadu – powiedziałam
- Ile jeszcze mam ci mówić, że to i tak miał być krótki wywiad, a twoje zdrowie jest ważniejsze.
- Oj tam, oj tam.
Pół godziny później już siedziałam w gabinecie u onkologa.
- Zrobimy jeszcze parę dodatkowych badań, oprócz tych które pani zrobiła u lekarza rodzinnego. Po tych badaniach nie mogę wykluczyć, że ten nowotwór jest, ale nie mogę tez tego potwierdzić.
Spojrzałam na Hazzę. Na twarzy miał wyraz ulgi, ale i napięcia.
- Dobrze, to róbmy, te badania chce mieć to za sobą – powiedziałam.
PO 2 GODZINACH
- Więc tak… - powiedział zamyślony lekarz wpatrując się w kartki z wynikami badań
- No niech pan w końcu cos powie! – wybuchł Styles
- Harry nie denerwuj się – powiedziałam spokojnie, ale dało się wyczuć nutkę strachu
- Więc…
************************
EUREKA! Dziś włączam sobie komputer patrze, a tu jakis nowy nie znajomy folder podpisany brzydka odmianą mojego imienia -_-. Wchodze soobie na ten folder i co tam widze? Moje rzeczy! Czyli wszystko sie znalazło łącznie z opowiadaniem;)Ale nie moge zmienic nazwy tego folderu -_-. Musze jeszczę dociec kto mi najpierw schował ten folder, a potem go dał spowrotem i to pod taką nazwą. Nie mam brata, mam 2 siostry, więc to któras z nich... No nic nie będe was zamęczać, tyle ważne, że jest opowiadanie. Miałam pod tym rozdziałem dać cytat z wywiadu z Zaynem dla onetu, ale juz go nie było... A było tam wspomnienie o opowiadaniach o chłopakach. No żałuję, że tak szybko usunęli praktycznie po 1 dniu... Łooo, ale dłuuuuga notka;) Mam nadzieje, że rozdział się wam podobał;) Pozdrawiam;P



19 komentarzy:

  1. matko boska dziewczyno dawaj kolejny rozdział bo nie wytrzymam ! :) cudowny i już nie mogę się doczekać co będzie dalej ;) a tak w międzyczasie zapraszam do mnie: twoj-usmiech-moje-szczescie-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też już się nie mogę doczekać następnego ;D rozdział jak zawsze zajefajny ;)
    pozdrawiam
    Madzia ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Więc...?! Co dalej?! Teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow. Super opowiadanie. Wiem, że pewnie marudzę, ale... Ja chce dalej :D!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałam dodać...

    Pozdrawiam. Olga ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Noo, czytałam ten wywiad z Zaynem. Poczuł się jak bohater, hahaha ;D
    Rozdział świetny, proszę dalej bo chcę wiedzieć czy Jane będzie żyć czy nie!
    Harry, jesteś moim bohaterem. Nie zostawiłeś swojej dziewczyny w potrzebie. Yaay, Kocham cię. ;D
    Czekam na next :)

    now-leave-me-alone.blogspot.com - wpadnij :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no jejuu..
    nie mogłaś od razu napisać następnego? ;p
    ... bo ja już sie nie moge doczekać :DD
    tylko nie uśmiercaj siee
    cudne <3

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie już następny :) adres wyżej :*

    OdpowiedzUsuń
  9. dawaj kolejny bo nie wytrzymam ! superaśny ! < 3

    P.S. mam bloga, taki " pamiętnik" jak się komuś nudzi to zapraszam http://vashappeningludzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny.!
    Czekam na następny. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super super. Ale musiałaś w takim momencie skoczyć ten rozdział?? ;o
    Czekam na następny ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzisiaj (środa ) przeczytałam to od 1 rozdziału !
    Czekam na next !

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetniaściee piszesz!!!:) KOCHAM TWOJEGO BLOGA :) Jestem stałą czytelniczką...:) Sorki, że pod tamtymi rozdziałami nie komentowałam.. Teraz będę komentować, obiecuję!! ;p

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    http://one-1d-magic-hogwart.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczyno jesteś nieziemska. Dodawaj następne jak najszybciej. A kolejnych rozdziałów ma być jeszcze bardzo bardzo bardzo duuuuużo bo zakochałam się w Twoim blogu i nie wyrzymam bez niego... PISZESZ WSPANIALE!!! A tu mój blog jeżeli będziesz miała czas a przede wszystkim OCHOTĘ to zajrzyj ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://olciajaworska.blogspot.com/ A tu mój blog jeżeli będziesz miała czas a przede wszystkim OCHOTĘ to zajrzyj ;***

      Usuń
  15. hej, twoje opowiadanie jest świetne .! wpadnij czasem do mnie i jeśli możesz to roześlij link, bo chcę by mój blog był tak znany jak twój < 3 .

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział jak zawsze świetny <3
    Jeśli będziesz miała ochotę zajrzyj !
    Prooosze o następny rozdział :
    http://opowiadanie-o-onedirection-lovstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń