- Nie wazne, może kiedys ci powiem - odparła
- Spoko.
Film skończył sie, a kiedy dotarłysmy do domu była już 21:10.
- Hej tatku - przywitałam sie
- Cześć wujku - powiedziała Justyna
- Cześć dziewczyny, czym możemy zawdzęczyć twoją obeność Justyno? - zapytał
- O Boże, tato znowu oglądałeś jakiś średniowieczny film?
- Nie zkądrze, moja curko - odparł
- Dobra, nie ważne. Justyna przyszła dzis do mnie na noc, mówiłam ci. - poinformowałam ojca
- Bardzo sie ciesze, tą jakże niezapowiedzianą wizytą, Justyno - zwrócił sie do kuzynki
- Mi tez jest miło - Justin próbowała sie wczuc w czasy mojego ojca
- Ojcze, czy mógłbys pójść do komnaty zwanej kuchnią przygotowac wieczerze? - zapytaloam
- Wedle twojego życzenia - ukłonił sie i poszedł.
- Boże musze mu zablokowac ten kanał - powiedziałam - Chodź pójdziemy do pokoju.
- To co będziemy robic? - zapytała kuzynka
- Mi tam obojętne...-przerwałam, bo wpadłam na genialny pomysł - Dobrze znasz angielski?
- No, nawet dobrze, a co?-zapytała
- A chciałabyś sprawdzić go w praktyce?
- Yyy o co ci chodzi?
- Czekaj, tylko włącze laptopa - powiedziałam uruchamiając sprzęt
- Co ty kombinujesz? - zapytała zdezorientowana
- Zobaczysz - odpowiedziałam
- No powiedz - nalegała
- Za 3, 2, 1 - powiedziałam i rozległ sie dzwonek skaypa.
Właśnie dzwonił do mnie Liam. Spojrzałam na Justynę. Oczy prawie z orbit jej chciały wypaść.
- Ogarnij sie, musisz ładnie wyglądać - zaczęłam żartowac
- O kurde, masz rację czekaj musze poprawić, makijaz i fryzurę - zaczeła nerwowo sie krzatac po pokoju. Złapałam ją za nadgarstek.
- Żartowałam, wyglądasz świetnie, tylko nie krzycz błagam - powiedziałam i odebrałam połączenie.
- Liam, cześć jak dawno sie nie oddzywałeś - przywitalam sie w języku angielskim oczywiście
- Cześc Jane, um tak jakos wyszło, Julia - zarumienił sie
- Oj, szykuję sie cos powaznego. - zaczęłam smiesznie ruszac brwiami
- Zayn ty dupku oddawaj moja marchwekę! - usłyszałam głos Lou. Na ekrane pokazały sie 2 sylwetki: 1 uciekała, a 2 ja goniła. Tak ta 1 to Zayn, a ta 2 to LOu.
- Lou nie panikuj, pewnie w lodówce masz ich jeszcze z 10 - powiedziałam
- O cześc Jane - przywitał sie Tomlinson
- Zawołajcie resztę musze wam kogoś przedstawić - powiedziałam
- Ludzie pizzę przywieźli! - rozległ sie głos Niallera. Usłyszałam biegnięcie.
- Gdzie? - usłyszałam Hazzę
- Tutaj - odparł Niall wskazując na laptopa. Na ekranie pokazał sie Harry.
- Cześć Jane - usmiechnął sie radosnie?
- Hej - odmachałam mu - To juz wszyscy?
- Tak, dzis dziewczyny nas nie odwiedziły, mamy męski wieczór - uniósł sie duma Zayn
- Wy macie co wieczór męski wieczór. Więc tak chce wam przedstawic moja kuzynkę i waszą fankę, Justynę - wskazałam na kuzynkę
- Jestem Niall, a ja Zayn, Louis, Liam i Harry - mówili po kolei
- Ale po co wy to mówicie, skoro ona juz to wie? - zapytałam
- Tak na wszelki wypadek - odparł Nialler
Justin podczas tej rozmowy nie wydobył z siebie ani jednego słowa.
- Ej co jest? - zapytałam ja po angielsku
- Zapomniałam angielskiego - powiedziała zszokowana po polsku
- Nie zapomniałas tyko sobie tak wmawiasz, no dalej powiedz cos do nich, oni nie gryzą, no może tylko Niall.
- Hej - powiedziała miesmiało - Jestem Justyna, jak juz wiecie.
- I tylko na tyle cie stac, no dalej. - zachecałam ją
- My nie gryziemy, no po za Niallerem - powiedział Zayn.
My we dwie wybuchłysmy smiechem.
- Z czego sie śmiejecie? - zapytał Zayn
- Przedtem powiedziałam jej to samo - wydukałam przez smiech.
Później Justin sie juz rozluźniła i normalnie rozmawiała z chłopakami.
Wieczorem przed zaśmięciem jeszcze rozmawiałyśmy.
- Fajnie, że ich znasz. Na żywo sa jeszcze fajniejsi niż na tych całych filmikach.
- Na zywo? To była video rozmowa - powiedziałam
- Oj, ale wiesz o co mi chodzi.
*****************************
Na poczatku przepraszam, że tak długo nie dodawałam, ale komp mi padł i jeszcze nie jes naprawiony tylko mam tymczasowo laptopa;) Mam nadzieje, że rozdział będzie sie wam podobał;P Jak tam gotowe powrócic do szkoły? Pozdrawiam;D
Podoba mi się;]
OdpowiedzUsuńlovelovelove <3
OdpowiedzUsuńcudnee :))
Świetny blog, z niecierpliwością czekam na następny rozdział=]
OdpowiedzUsuńi przy okazji zapraszam do mnie http://opowiadanie-o-one-direction-1d.blogspot.com/. Trzymaj tak dalej!!! =]
Na prawdę świetne opowiadanie ! Czytałam ich wiele, miałaś na prawdę fajny pomysł ! Przeczytałam całe opowiadanie jakoś mniej więcej w jeden dzień, jest świetne. Czekam na kolejny rozdział ! :) I po prostu nie mogę się już doczekać Kiedy Jane w końcu spotka się z Harrym i całą resztą.
OdpowiedzUsuń