- Jak to dziś wieczorem?? – zapytał z nutką furii w głosie
- Sądziłam, że wpadniesz w szał.
- I miałaś rację! – podniósł głos – Myślałem, że to będzie nie wiem za tydzień!
- Przepraszam cię – powiedziałam – Wiesz jak bardzo zależy mi, żeby wrócić do Londynu…
Ojciec westchnął głośno.
- Wiem, dobrze więc jedź. Ale gdzie ty będziesz mieszkać? – zapytał z troską w głosie
- Na razie zatrzymam się u Lilly. A potem cos wynajmę
- Dobrze. Ale bądź ostrożna i dzwoń do mnie codziennie, dobrze? – zapytał
- Jasne – przytuliłam go.
Poszłam do pokoju gdzie cicho siedział Harry.
- No szykuj się zaraz wyjeżdżamy do Londynu – powiedziałam
- Czyli możesz? Tak? – zapytał
- Mogę.
- Świetnie.
NA LOTNISKU
Wysiadłam z zaparkowanego samochodu taty. Zgodził się nas odwieźć na lotnisko. Chciałam wziąć moje bagaże, ale tata i Harry mnie uprzedzili. Miałam 2 walizki i 1 podręczna torbę.
Skierowaliśmy się w kierunku wejścia do lotniska. Nagle otoczyli nas paparazzi i rozbłysły flesze. Harry chwycił moja rękę i ruszył przodem. Słychać było różne pytania. Dostaliśmy się do środka lotniska i usiedliśmy wygodnie na krzesełkach. W naszym kierunku szły dziewczyny wiek mniej więcej od 13-17 lat. Harry popatrzył na mnie z litością.
- Wybaczysz mi? – zapytał
- Ale co mam ci wybaczać?
- To, że na chwilę cię zostawię. – odparł
- To jest twoja praca. Z resztą wiem, że sprawiasz im przyjemność. – odpowiedziałam
- Jesteś kochana – powiedział i pocałował mnie w policzek
Wstał i zaczął robić sobie zdjęcia z fankami. Pytały go o coś, a on grzecznie odpowiadał.
W LONDYNIE
Zmęczeni podróżą zamówiliśmy taksówkę. Jechaliśmy w ciszy napawając się swoja obecnością.
- Mam pomysł – powiedział nagle Harry
- Hmm?
- Na pewno wszyscy w domu czekają na to, że wrócę z tobą…. – nie musiał kończyć wiedziałam doskonale co ma na myśli
- Jak mi brakowało tych opałów. – zaśmiałam się.
Taksówka się zatrzymała i wysiedliśmy. Harry wyciągnął walizki i skierowaliśmy się do drzwi.
Aktualnie była godzina 22:30. Harry zadzwonił dzwonkiem ja z moimi walizkami stanęłam obok, tak aby mnie nie zauważyli.
- Harry! – usłyszałam radosny krzyk Louisa. Zaraz dołączyła do niego cała reszta. Wszyscy zaczęli go przytulać i czochrać mu włosy.
- No to gdzie Jane? – zapytała Lilly
- Nie przyleciała ze mną… Tata jej nie pozwolił – powiedział smutno Harold.
Wszyscy milczeli. Nie mogłam się powstrzymać i wybuchłam głośnym śmiechem, a zaraz dołączył do mnie Harry. Śmialiśmy się na całego, a reszta stała. W końcu tez zaczęli się śmiać razem z nami. Przywitanie było gorące i śmieszne jak zawsze z resztą. Gdzieś koło 1 w nocy z Harrym poszliśmy do naszego domu. Byłam padnięta podróżą i w ogóle tym wszystkim, że nawet bez prysznica położyłam się spać.
NASTĘPNEGO DNIA
Obudziłam się wyspana i wypoczęta. Dopiero teraz dostrzegłam, że wnętrze mojego pokoju się zmieniło. Meble były inne, łóżko wielkie. Na jasnopomarańczowych ścianach wisiały zdjęcia naszej paczki.
Podniosłam się ospale na łokcie.
- Całkiem, nieźle to wygląda, lepiej niż poprzednie wcielenie tego pokoju – pomyślałam.
Spojrzałam na śpiącego loczka. Tak słodko wyglądał.
Postanowiłam zrobić śniadanie. Zeszłam na dół. W salonie były skórzane brązowe fotele i v jedna kanapa. Komoda się zmieniła i telewizor. Na beżowych ścianach tak jak w sypialni wisiały różne zdjęcia. Z koncertów, ze wspólnych wycieczek i tak dalej. Poszłam do kuchni tam tez się zmieniło wyposażenie i meble.
- Się biedny napracował z tym wszystkim – pomyślałam i podeszłam do lodówki otwierając ją. Była cała wypełniona jedzeniem. Wyciągnęłam jajka, masło, ser i sok. Jajka ugotowałam na miękko i zrobiłam chrupiące tosty. Położyłam to wszystko na talerzu dodając tam ser, szynkę itp. Nalałam do szklanki soku i już miałam iść do Harrego gdy poczułam ciepłe dłonie na biodrach. Lekko podskoczyłam z zaskoczenia.
- Nie strasz mnie tak – powiedziałam odwracając się
- Przepraszam nie chciałem. Ummmm co tak ładnie pachnie?
- Nasze śniadanie – powiedziałam z uśmiechem – Ładnie zmieniłeś wystrój – przyznałam
- W prawdzie to nie ja, znaczy się kontrolowałem co tu robią i w ogóle dałem parę pomysłów. Podoba ci się? – zapytał i ugryzł kęs kanapki
- No jasne, jeszcze lepiej wygląda niż wcześniej, mój tata w ogóle nie ma gustu.
- Dziś cię przedstawię mojej mamie i Gemmie – wypalił – i mojemu ojczymowi.
- Co?? A-a-a-ale jak, przecież – zaczęłam się jąkać
- Nie bój się nie jedzą ludzi – zaśmiał się – mieszkamy już razem i jesteśmy dość długo, a moja mam nalega, że chciała by poznać wybrankę mojego serca.
******************************
Dobra wiem, wiem nie wyszedł mi ten rozdział. Ale normalnie nie mam czasu. Treningi i jeszcze szkoła... Ale strama sie dla was kochani;)
Rozumiem Cię kochana w 100 % Też mam mało czasu, więc nie dziwie się tb, że żadko dodajesz ... Ale jak już dodajesz to ogromne dzieła :D Rozdział bardzo mi się podba, a ten żart Harrego i Jen .. Już wyobrażam sb miny chłopaków z 1d .. haha
OdpowiedzUsuńCzekam na nn i zapraszam do sb na:
http://4ever-onedirection.blogspot.com/
Mam nadzieje, że wpadniesz i zostawiz swoją opinię ;*
Rozdział jak zawsze zajebisty ja też nie mam czasu pisać i dodawać rozdziały na swoim blogu więc też Cie rozumiem i zgadzam się z komentarzem wyrzej i jak byś przeczytać moje narazie 4 rozdziały to by było... Super Extra Zajebiście :D czekam na następny rozdział i myślę że to co jej się śniło na początku z Carooliną śię nie stanie nigdy Pozdrawiam i kocham Cię za ten wspaniały blog (Pozdrawiam) ;***
OdpowiedzUsuńchcesz dowiedzieć się co dalej z Chloe? zapraszam na nowy rozdział na http://hard-bland-sensitive.blogspot.com/ z góry przepraszam za spam :) ~ Jess
OdpowiedzUsuńHej xd Nie marudź, jest świetny ;D Czekam na nn i zapraszam do nas : http://heartaddictedto1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny... Czekam na następy!!!! ~ Majka;*
OdpowiedzUsuńlovelovelove <3
OdpowiedzUsuńChciałabym Ci serdecznie pogratulować talentu. Dwa dni temu szukałam jakiegoś fajnego i godnego przeczytania opowiadania i właśnie tak trafiłam na twoje. Na samym początku nie do końca ogarniałam co jest snem a co życiem normalnym ale jakoś do tego doszłam xD. Na dodatek powiem ,że pomysł na opowiadanie jest dosyć oryginalny. Z ręką na sercu mogę powiedzieć ,że to jedno z lepszych opowiadań jakie czytałam . Jeszcze raz gratuluje i pozdrawiam oraz życzę niekończącej się weny i pomysłów na właśnie to opowiadanie. Mam nadzieję ,że tak szybko się nie skończy ! ; )
OdpowiedzUsuń<33
Świetny ;) Zapraszam na mojego bloga :D
OdpowiedzUsuńhttp://ondirectionmylifeandlove.blogspot.com/