Obudziłam się i popatrzyłam na wyświetlacz komórki. Była 8:00 rano, a że jest sobota to zamknęłam oczy i odwróciłam się na drugi bok, aby spać dalej. Moja dłoń napotkała coś koło mnie. Otworzyłam oczy uśmiechając się sama do siebie z myślą, że to prezent od taty na moje urodziny. Lecz gdy je otworzyłam zobaczyłam… chłopaka?! Leżał koło mnie i się szeroko uśmiechał, pokazując rząd równych ząbków.
- Wszystkiego najlepszego kochanie – powiedział sięgając po coś na ziemię. Po chwili ujrzałam, że trzyma mały pakunek.
- Proszę to dla ciebie – powiedział chłopak o kręconych, ciemnych włosach i zielonych oczach.
- Zaraz, zaraz… - pomyślałam – przecież to Harry z One Direction! Otworzyłam szeroko oczy wpatrując się w chłopaka.
- Co ty tu robisz? – zapytałam w szoku
- Jak to co z chłopakami przylecieliśmy w nocy, tam jest moja walizka. Mówiłem ci już wcześniej nie pamiętasz? – wyjaśnił.
Rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam, że jest to całkiem inny wystrój niż wieczorem. Ściany miały inny kolor, a meble? Wszystko było inne. Popatrzyłam zdziwiona na chłopaka.
- Rozpakuj – powiedział dawając mi podarunek. Otworzyłam i zobaczyłam przecudownego iPhona. Zawsze o takim marzyłam.
- Dziękuje – powiedziałam niepewnie
- Co to za kiepskie dziękuję? – zapytał nadstawiając usta. Zerwałam się z łóżka i pobiegłam do łazienki. Zamknęłam się na klucz, tak na wszelki wypadek. Zobaczyłam swoje odbicie w lustrze i zamarłam. Zamiast zobaczyć szarej, burej dziewczyny z nadwagą zobaczyłam piękną, blondwłosą dziewczynę o aksamitnie niebieskich oczach. Piękność była szczuplejsza i wyższa ode mnie. Długowłosa dziewczyna robiła to co ja, nie mogłam uwierzyć, że tak wyglądam. Otrząsnęłam się gdy ktoś zapukał do drzwi:
- Wszystko w porządku kochanie? – to był Harry.
- Boże co się stało? – pomyślałam. Wyszłam z łazienki jak gdyby nigdy nic.
- Który jest rok? – zapytałam
- Co to za głupie pytanie 2014 – odpowiedział śmiejąc się
- Jak to 2014? – wymamrotałam – a ty ile masz lat? – zapytałam ponownie
- No 20 – odparł z coraz mniejszym uśmiechem
- A ja, które urodziny obchodzę?
- No 18 będzie balanga – zaśmiał się.
Wzięłam telefon i szukałam numeru pod nazwą „Lilly”. Jest – pomyślałam dzwoniąc.
ROZMOWA
- Halo – powiedziałam
- Och Zayn przestań mnie całować ja tu próbuję rozmawiać – usłyszałam – No halo cześć słońce wszystkiego najlepszego
- Yyy dzięki – wydukałam – słuchaj zaraz masz być u mnie bez dyskusji – zażądałam.
KONIEC ROZMOWY
- Ej kotku mięliśmy mieć ten poranek tylko dla siebie – powiedział Hazza tuląc się do mnie
- Jednak widzisz zmieniłam zdanie – odparłam wyślizgując się z objęć chłopaka
- A co do tej nocy to mam nadzieję, że nie?
- Jak do tej nocy?! – zapytałam
- Ty już nie udawaj, dobrze wiesz o czym mówię – powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem wsuwając dłoń pod górna część piżamy
- No nie wiem, zależy jak będę wstawiona – powiedziałam uderzając go lekko w rękę, aby przestał.
*****************
Na początku jest nudno wiem, ale uwieżcie, że potem sie rozkręci.
Bosko kochanie ;**
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;)
Super. Czekam na 2 rozdział;)
OdpowiedzUsuńmega i czekam na nn :P
OdpowiedzUsuńOOO , przeniosła się w przyszłość .!! <3 ;*
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ^^
super ♥
OdpowiedzUsuńWhat the fuck. Okey... Pierwsze co mi przyszło na myśl przespała kilka lat -.- Ale jestem głupia XD Drugie co przyszło na myśl... podróż w czasie... jestem jeszcze bardziej głupia XDD Trzecie... nieźle się naćpała, że nie pamięta dwóch lat wstecz XDDD Jestem świrnięta XDDDDDD Super. Troochę tajemnicze... ME GUSTA. Pisz dalej kotku :* Nie mogę nie doczekać następnego rozdziału. Boskie :*
OdpowiedzUsuń~ Melody
Ps. Jestem genialna, piszę to gdy na blogu jest już 50 rozdział, ale huj. :p Jestem WALNIĘTA. Crejzol mówi nara :*
Nom zaczynam czytać.
OdpowiedzUsuńa mi pierwsze co przyszło do głowy to to że to jest cały czas sen. xx